Aurangabad – Hyderabad
Dochodziłem powoli do świadomości po nocy w pociągu. W sumie było lepiej niż się spodziewałem. Wciśnięty na środkowym leżu pomiędzy plecaczkiem z najważniejszymi rzeczami, rozwiniętym śpiworem, a końcem wyrka. Wagon powoli budził się do życia i arteria korytarza roztętniła się porannym pulsem przesuwających...